Wróciłam z Wilna wczoraj w nocy. Jestem tym miastem oczarowana. Nie sądziłam, że jest tak piękne. Pełne zieleni rozlanej na wzgórzach, śladów polskości na każdym kroku. Zakochałam się w Wilnie i tym kraju. Już od przekroczenia granicy do samego Wilna jedzie się wsród pięknych starych lasów, z mchem w podłożu. Coś nieprawdopodobnego. I ten zapach rozgrzanych łąk.
Pojechaliśmy z mężem do Wilna z rodzicami naszego przyjaciela, który na stałe siedzi w stanach. Tata naszego przyjaciela szukał pewnego miejsca nad jeziorem, domostwa związanego z jego udziałem w partyzantce w wieku 15 lat w 44 roku. Przez dziesiątki lat wracał do tego miejsca pamięcią. Mieliśmy niesamowite szczęście (albo mam tak wspaniałego męża :) Jednego dnia udało nam się znaleźć (a dokładnie mojemu mężowi, który jeździł rowerem po okolicy i szukał) i miejsce po owym domostwie i stary zdziczały sad. Jedyny chyba świadek tamtych czasów. Kolejnego dnia mąż odnalazł kobietę, która urodziła się już po wojnie, ale bardzo dużo wiedziała o przedwojennych mieszkańcach tej okolicy. Ona opowiedziała nam o losach tej rodziny. Dzięki Bogu przeżyli. W 44 roku zostali przerzuceni przez granicę. Ich syn odnalazł się w Paryżu. O tym mieszkańcy wsi Dalka dowiedzieli się dopiero po 53 roku, do tego czasu nikt o nich nic nie wiedział.
Piszę o tym do Państwa też w związku z prośbą. Takiej biedy jak w domu tej Pani, nigdy w życiu nie widziałam. Trudno sobie to wręcz wyobrazić. Wzięliśmy od Pani Łucji adres. Gdyby ktoś z Państwa wyraził chęć wsparcia tej Pani, bardzo proszę o prywatną wiadomość. Wyślę adres.
Poniżej zamieszczam też apel przepisany z gazety wydawanej przez Związek Polaków na Litwie.
,,Nasza Gazeta'' 12-18 sierpnia 2010r. nr 32(913)
,,Solidarni w sprawie używania języka ojczystego. Akcja ,,Wspieram język ojczysty''.
Związek Polaków na Litwie-zgodnie z programowym założeniami swojej organizacji-popiera wszelkie działania, upowszechniające język ojczysty w życiu prywatnym i publicznym, zgodnie z duchem europejskim, dokumentami bilateralnymi i międzynarodowymi. ZPL solidaryzuje się dziś z mieszkańcami Wileńszczyzny, którzy proszą o publiczne informacje w języku ojczystym oraz z kierownikami instytucji, którzy są finansowo karani za zadośćuczynienie tym prośbom. ZPL zwraca się więc do swoich członków i sympatyków, którzy nie podzielają zdania Inspekcji Języka Państwowego we wspomnianej kwestii, o wpłacenie środków finansowych (przelewy z zagranicy mogą być w różnych walutach) na konto bankowe LT79 7044 0600 0531 0008 (AB SEB bankas, NIP ZPL 190771032, z dopiskiem ,,wspieram język ojczysty'') Zebrane środki zrekompensują ukaranym poniesione straty.''